Odpowiedź :
Marcin Borowicz - Chodził do 7 klasy gimnazjum.
Podczas nauki w tamtejszym gimnazjum mieszkał na stancji u „Starej Przepiórzycy”, czyli pani Przepiórkowskiej. W lecie stracił matkę, którą bardzo kochał. Okoliczność ta uświadomiła mu, że może liczyć tylko na siebie, gdyż ojciec, pilnując gospodarki domowej, poświęcał dla niego coraz mniej uwagi. Charakter głównego bohatera kształtowały wydarzenia i ich skutki w większości związane ze szkołą.
Jednak w pewnym momencie Marcin na chwilę uległ skutecznej rusyfikacji klerykowskich władz szkolnych idąc ku zdziwieniu kolegów z klasy, do teatru szkolnego, w którym była pokazywana sztuka rosyjska z rosyjskimi aktorami Doprowadziło to do tego, że chłopiec zaczął uważać Polskę za kraj słaby i nieważny.
Być może najważniejszym i przełomowym momentem w jego życiu była lekcja języka polskiego – zwanego tam przez władze szkolne językiem „miejscowym” – prowadzona przez pana Sztettera, na której nowy kolega Marcina – Bernard Zygier – recytował Redutę Ordona Adama Mickiewicza. Wtedy w Marcinie na nowo odżył patriotyzm.
Razem z kolegami Marcin czytał zakazane przez rusyfikatorów dzieła polskich pisarzy. Marcin dojrzał również uczuciowo, gdyż zakochał się w Annie Stogowskiej, zwanej Birutą, która po pewnym czasie została zesłana wraz z rodziną w głąb Rosji.