Odpowiedź :
Odpowiedź:
Życie w ciemnościach i samotności doprowadziło go do dziwnego stanu psychicznego, w którym rozmawiał sam ze sobą. Czynił to używając dziwnej, zniekształconej mowy, czego przykładem może być jego pierwsza wypowiedź: „Co za szczęście, co za szansa, mój ssskarbie! Smaczny kąsssek widzimy, będzie co na zzząb położyć, glum, glum! - A mówiąc «glum, glum» przełknął z okropnym gulgotem ślinkę”. Właśnie od tego charakterystycznego dźwięku pochodziło jego imię, lecz on nigdy go nie używał. Zamiast „Gollum”, zawsze zwracał się do siebie: „mój ssskarbie”.
Pomimo sympatii narratora dla tego smutnego i samotnego stworzenia, jaką łatwo da się wyczuć, Gollum stanowił realne zagrożenie dla Bilba. Mieszkaniec jaskini skrycie planował nawet zabicie hobbita i zjedzenie go. Na szczęście, Baggins wygrał z nim pojedynek na zagadki, przez co uniknął tego smutnego losu. Gollum jednak nie był na tyle honorowy, by oprzeć się pokusie schrupania pulchnego hobbita. Bilbo zdołał uciec posługując się największym skarbem Golluma, magicznym pierścieniem.
Wyjaśnienie: