Wtedy z wody podniósł się inny potwór, olbrzymi wąż Karm. Obydwa stwory zaczęły walczyć i pozabijały się nawzajem. Przed nocą chłopcy zdołali wrócić do Nangijali. Jednak zaraz za granicą musieli się zatrzymać. Założyli obóz tuż nad przepaścią. Jonatan opowiedział bratu o wspaniałej krainie Nangilimie, do której trafił Mateusz. Tam wszyscy są zdrowi i szczęśliwi.
O zmroku Jonatan powiedział coś jeszcze. Został oparzony ogniem Katli i będzie sparaliżowany, chyba że znajdzie się w Nangilimie. Sucharek nie chciał, by brat sam odchodził i znów zostawiał go samego. Jonatan wyjaśnił mu, że musieliby skoczyć do przepaści. Sucharek przypomniał sobie, jak brat skoczył z nim z płonącego domu i znalazł się w Nangijali. Wziął więc brata na ramiona i razem rzucili się w przepaść.