Odpowiedź:
Cześć mam na imię Robert, opowiem wam co się działo w moich wakacjach.
pewnego ranka gdy wstałem o 6.00 rano ubrałem się zjadłem śniadanie i ruszyłem na plażę zachęcając kolegów do pójścia na plażę. na miejscu rozpakowaliśmy namioty i poszliśmy się kompać a Janek został w namiocie aby pilnować rzeczy chłopaków, gdy się już sćiemniło chłopaki się wystraszyli że tak ciemno.poszli do namiotu się wysuszyć i postanowili że tam zostaną na noc. Janka pomysłem było to że planował zrobić ognisko,więc nie zwlekał tylko sięgną gałęzie drewna przy ogrodzeniu i natychmiast rozpaliliśmy ognisko. była czarna noc, a my zgasiliśmy już ognisko i chcieliśmy pójść spać ale nagle coś szurneło namiotem.bylismy przerażeni ale myśleliśmy że to wiatr poszliśmy ponownie spać al e tym razem zrobiła się mała dziurka w namiocie przez tą postać, otworzyłem namiot z strachem a tam okazało się że to był mały piesek błąkający się po plaży.
Ta przygoda była super,po nocy wróciliśmy do domu,a ja wziółem pieska u nazwałem go (imię pieska).
