Pewnego ranka, gdy szłam w stronę szkoły, zauważyłam że już dawno jest po godzinie 8.00.
W tym momencie zaczęłam szybko biec, zdjęłam kurtkę, przebrałam buty, ale i tak wiedziałam że było za późno.
Weszłam do klasy z nieśmiałością i wstydem, a jeszcze bardziej dobiło mnie to, gdy zauważyłam że cała klasa się na mnie patrzała.
Gdy próbowałam wyjaśnić dlaczego się spóźniłam, udało mi się wyjąkać kilka słów:
- przep.. przeprasz.. am.. al.. le.. zaspałam..
W tym momencie czułam się bardzo niezręcznie, ale Pani powiedziała że nic nie szkodzi, da mi obecność i że mam usiąść.