Młodzi myślą że są nieśmiertelni ( no może tak nie dokońca) i nie myślą o śmierci. W śród wielu osób z MOJEJ klasy większość niby wierzy i chodzi do koścoła a tak naprawdę nie wierzy. Chodzi o to że młodym po prostu nie chcę się chodzić do kościóła i uważają to za nudne i niepotrzebne. Większość woli sobie w niedzielę pograć lub porobić inne rzeczy. Żeby to zmienić trzeba młodzież uświadomić. Bo oni tego najzwyklej nie rozumieją.
Wyjaśnienie:
Mam nadzieje że pomogłam :)