Rozwiązane

Napisz, w kogo wystawione jest ostrze satyry: w Piotra czy w jego żonę?



Odpowiedź :

Odpowiedź: wystawione jest ostrze w Piotra

Ostrze jest wystawione w stronę Piotra (streszczenie jakiejś lektóry chyba twojej ) Piotr opisuje swą żonę wpierw jako bogatą, która w małżeństwo weszła ze sporym posagiem, wynoszącym cztery wsie. Dopiero w kolejnym wersie mówi o jej pięknie, grzeczności i mądrości. Bohater szybko odkrywa wady tytułowej żony modnej – miejskie pochodzenie, w którym upatruje przyczyny swojej niedoli. O ile czas zalotów wydać się mógł obiecujący, to już wówczas Piotr zaczął widzieć w swej ukochanej zarozumiałą mieszczankę. Widząc jednak spory interes w planowanym małżeństwie oraz nie chcąc sprawić swej wybrance zawodu, nasz bohater dalej rozwija swoją relację.

Przed ślubem para podpisuje intercyzę, która szczegółowo określa standard życia, jakiego oczekuje żona modna, a także utratę prawa do posagu przez Piotra w razie rozwodu. Po zawarciu ślubu nastąpiły przygotowania do wyjazdu pary na wieś. Już na wstępie pojawił się problem z karocą bez resorów, dlatego Piotr kupił nową, angielską, aby dogodzić żonie. Okazało się jednak, że to zaledwie początek żądań i wygórowanych oczekiwań. W podróż bohaterka udała się nie tylko z licznymi bagażami, ale także ze swoimi zwierzęcymi pupilami, z powodu których w karocy w zasadzie zabrakło miejsca dla męża. Ten wziął jednak na kolana pieska, a pod pachę klatkę z ptaszkiem i udało mu się z trudem zmieścić.

Podróż minęła na rozmowie, która znów skupiała się na zachciankach żony. Wypytując męża o służbę i dom na wsi, krytykowała panujące tam zasady, a wreszcie zażądała zatrudnienia kolejnych służących: osobno kucharza, pasztetnika i cukiernika. Żona modna nie widząc jeszcze posiadłości, z góry wiedziała, że nie jest odpowiednio urządzona.

Po przyjeździe na wieś bohaterka odpycha szafiarza, siejąc strach wśród służby swym nietaktownym i niegrzecznym zachowaniem. Krytykuje małe wnętrza, żądając zmian w stylu francuskim i licznych pokoi dla siebie: osobnych sypialni, pokoju na stroje, od muzyki, od książek, bawialni i kolejnego dla swoich pokojówek. Małżonce do gustu nie przypada także ogród i zarządza zmiany również na tej płaszczyźnie na styl angielski. Ogrom życzeń żony modnej sprawia, że główny bohater usuwa się w cień, zgadzając się na wszystkie zmiany dla świętego spokoju.

Nadchodzi dzień przyjęcia i do wiejskiej posiadłości przyjeżdżają goście. Zabawa jest huczna, z należytym przepychem, choć gospodarz nie bawi się razem z żoną, a przypomina raczej służącego, spełniającego zachcianki gości i swej drogiej małżonki. W czasie pokazu fajerwerków zaczyna płonąć stodoła. Nikt nie psuje sobie tym jednak zabawy i Piotr sam gasi pożar.

Rezygnacja głównego bohatera sięga zenitu, gdy po powrocie z pogorzeliska staje się dla gości tematem żartów. Zawraca żonie uwagę na zbytnie koszty przyjęcia, ta zaś dumnie przypomina o posagu liczącym cztery wsie. Piotr odpowiada, że i osiem by nie wystarczyło na jej zachcianki i finalnie załamany do reszty zgadza się na wyjazd do miasta. Trwonią tu bez ustanku pieniądze na zbytki. Chytry bohater pomimo swego nieszczęścia, nawet nie myśli o zmianach, wiedząc, że straciłby posag żony w