Grzegorz wszedł uradowany do domu z bukietem kwiatów dla żony:
- Kasiu moja kochana. Z okazji urodzin przyniosłem dla Ciebie te róże w trzech różnych kolorach. Czerwonych róż jest 9, a żółtych jest dwa razy więcej niż białych. Wszystkich róż jest dokładnie tyle ile masz lat.
Żona wzięła kwiaty do ręki, policzyła je, uśmiechnęła się i odrzekła:
- Dziękuję Ci kochany mężu. Jednak widzę, że mnie oszukujesz. Tyle lat to ja miałam, jak rodził się nasz synek Tomek.
- Dla mnie zawsze będziesz mieć tyle lat.
Nagle z pokoju wybiegł chłopczyk krzycząc:
- Ja też chcę kwiaty.
Kobieta wyciągnęła z bukietu wszystkie białe róże i wręczyła je synkowi mówiąc:
- Dostajesz ode mnie dokładnie tyle róż ile masz lat. A mi zostanie dokładnie tyle róż, że będę mogła poczuć się o dziesięć lat młodsza.
Które urodziny obchodziła Kasia?
Prosze o dokładne wyjaśnienie