Przez nagłe nadejście zimy nie zdążyłby uruchomić się kwas absycynowy ( hormon roślinny/inhibitor jej wzrostu) przez co roślina nią zdążyłaby przejść w spoczynek i zamarzłaby co popsułoby jej naturalną gospodarkę i spowodowało zaburzenia w jej rozwoju a nawet doprowadziło do jej obumarcia.