Odpowiedź :
Odpowiedź:
Napisałam tylko o Polsce, bo sytuacja w innych krajach bywała diametralnie inna. Przykładowo w Polsce nie było ani haremów, ani wielożeństwa.
Królowe i księżniczki
- prawa i obowiązki zbliżone do praw i obowiązków mężczyzn, istotnymi wyjątkami były prowadzenie wojen i ogólnie służba wojskowa
- nauka i edukacja ograniczone do edukacji domowej, co akurat w tym przypadku wcale nie oznaczało gorszej edukacji, a raczej możliwość bycia nauczaną w sytuacji jeden nauczyciel na jedną lub kilka uczennic (wiemy, że niektóre na pewno umiały co najmniej czytać – niewiele było do czytania, a i ręcznie przepisywane książki/księgi były nieprawdopodobnie drogie...)
- wybór drogi życiowej, podobnie jak w przypadku mężczyzn!, był bardzo ograniczony; zasadniczo oczekiwano tylko związku małżeńskiego z królem lub księciem lub wstąpienia do zakonu
Stan rycerski (początkowo, później szlachta)
- prawa i obowiązki gospodyni domu oraz żony; dziewczęta – przygotowanie do praw i obowiązków; w Polsce kobiety miały prawo własności, czyli prawo do majątku (w wielu innych krajach – czasem wydawałoby się cywilizowanych! – niekoniecznie tak było...) i w przypadku śmierci małżonka lub rodziców – jeśliby były jedynaczkami – stawały się właścicielkami majątku i nim zarządzały (oczywiście podobnie jak dzisiaj mniej lub bardziej bezpośrednio i nie jest to zależne od płci)
- nauka i edukacja ograniczone do edukacji domowej, z tym że ze względu zarówno na koszty, ale przede wszystkim ze względu na brak nauczycieli było to rzadkością
- wybór drogi życiowej był bardziej ograniczony niż w przypadku mężczyzn: związek małżeński, dama dworu książęcego lub królewskiego, wstąpienie do zakonu
Mieszczanki (niewiele wiadomo o ich sytuacji w średniowieczu)
- prawa i obowiązki gospodyni domu oraz żony; dziewczęta – przygotowanie do praw i obowiązków; w Polsce kobiety miały prawo własności, czyli prawo do majątku
- nauka i edukacja – brak danych, można przyjąć, że brak nauki i edukacji we współczesnym znaczeniu, jednak wiadomo o wielu mieszczkach prowadzących działalność handlową, a więc zapewne niektóre posiadały co najmniej umiejętność rachowania
- wybór drogi życiowej był zdecydowanie bardziej ograniczony niż w przypadku mężczyzn: zamążpójście, a możliwość wstąpienia do zakonu zależała od zamożności rodziny (klasztory utrzymywały się same)
Chłopki (niewiele wiadomo o ich sytuacji w średniowieczu)
- prawa i obowiązki gospodyni domu oraz żony; dziewczęta – przygotowanie do praw i obowiązków; w Polsce kobiety miały prawo własności, czyli prawo do majątku
- nauka i edukacja – we współczesnym znaczeniu żadne, w Polsce szkoły parafialne zaczęły wprawdzie powstawać w XIII wieku i nawet przyjmowały dzieci chłopskie, jednak tylko chłopców
- wybór drogi życiowej taki sam jak w przypadku mężczyzn: związek małżeński
Wyjaśnienie
Większość, zapewne ponad 90%, mieszkańców Polski średniowiecznej była chłopami. Miast było mało – początkowo tylko grody – i były małe, przy tym część mieszkańców miast (część służby) była ze wsi.
Jeśli chodzi o stan chłopski, jeżeli pominąć narastające obciążenia na rzecz właściciela, sytuacja chłopów obojga płci nie ulegała wielkim zmianom do XVIII wieku. Zmieniały się tylko technologie pracy i narzędzia gospodarstwa domowego.
Chciałabym się skupić na obowiązkach gospodyni domu. Aż do (początku) XX wieku istniały bardzo wyraźnie oddzielone obowiązki gospodyni domu, a ze względu na absolutnie prymitywne wyposażenie gospodarstwa domowego zajmowanie się gospodarstwem domowym było nieustającą pracą od rana, do wieczora. Samo przygotowanie posiłków i sprzątanie po nich było istotnie niebanalne. Było wiele bardzo istotnych czynności, które dzisiaj trudno krótko objaśnić tak jak na przykład trzymanie ognia. Pranie wymagało planowania i długich przygotowań. Chcę podkreślić, że czynności prowadzenia gospodarstwa domowego tylko pośrednio zależały od wielkości rodziny. Zdecydowaną większość zajęć stanowiły takie, które i tak trzeba zawsze robić. Wprawdzie dzieci rodziły się normalnie, ale rodziny nie były tak liczne jak można by sobie wyobrażać patrząc na wielkość rodzin z okresu eksplozji demograficznej na przełomie XIX i XX wieku – przez stulecia przyczyną ograniczonej wielkości rodzin była bardzo duża umieralność małych dzieci i niemowląt.
Oczywiście księżniczki i kobiety stanu rycerskiego same bezpośrednio ani nie gotowały, ani nie prały, itd. Ale jednak to one przez klucznice, ochmistrzynie, szafarki zarządzały służbą domową. ( Z tym, że słowa klucznica, ochmistrzyni, szafarka są ahistoryczne w stosunku do średniowiecza, bo są to nazwy i stanowiska znane nam z wieków późniejszych – nie wiemy jak kobiety piastujące takie funkcje nazywały się w Polsce w okresie średniowiecza. Inne słowa, których użyłam też są ahistoryczne, czyli niepasujące do średniowiecznych realiów, oderwane od nich, ale starałam się aby moja wypowiedź była zrozumiała. Nawet słowa kobieta i dziewczyna miały wtedy inne znaczenia. )
Bogate rodziny mieszczańskie a nawet chłopskie, miały służbę i żeńską, i męską. Pani domu zarządzała służbą żeńską mającą zupełnie inny zakres obowiązków od służby męskiej.
Napisałam powyżej „dziewczęta – przygotowanie do praw i obowiązków”, było to wieloletnią intensywną nauką połączoną z ćwiczeniami praktycznymi obejmującą między innymi
- trzymanie ognia
- gotowanie
- sprzątanie
- opiekę nad dziećmi
- czerpanie świeżej wody
- wynoszenie zlewek i pomyj
- przygotowanie zapasów na zimę
- domową apteczkę
- szycie
- przędzenie
- tkanie
- opiekę nad drobnym inwentarzem domowym
- dojenie (krowy zdecydowanie nie są drobnym inwentarzem...)
- darcie pierza
- mielenie ziarna na mąkę
- tłuczenie ziarna na kaszę
Nie było książek. Tak więc wszystko, absolutnie wszystko dziewczęta musiały perfekcyjnie zapamiętać i nauczyć się wykonywać. Przy braku ognia zimą można było zamarznąć na śmierć. Źle gotując można było się śmiertelnie zatruć. Itd... Oczywiście kobiety stanu rycerskiego większość z tych czynności wykonywały w trybie nadzoru, ale być może na przykład wyszywały lub tkały – w każdym razie na pewno nie było jak na współczesnych filmach, że żona rycerza siedzi i nic nie robi lub plotkuje.
Kobiety i dziewczęta z rodów królewskich i książęcych, o ile na przeszkodzie nie stawała bieda, miały nieco łatwiejsze życie. ( Stąd nawet w późniejszych bajkach tyle księżniczek.... ) Natomiast życie pozostałych kobiet i dziewcząt było ukształtowane przez brak trzech współczesnych zdobyczy cywilizacyjnych (w kolejności alfabetycznej)
- lodówki,
- podpaski,
- pralki.
Brak lodówek aż do XX wieku powodował, że kobiety praktycznie całe dnie miały wypełnione przygotowywaniem kolejnych posiłków.
Brak podpasek – na wsi aż do drugiej połowy XX wieku! – radykalnie ograniczał możliwości poruszania się kobiet i dziewcząt poza własne gospodarstwo domowe, czy to na wsi, czy w mieście. W szczególności był – oczywiście nie w średniowieczu tylko współcześnie – przyczyną szkolnej absencji dziewcząt w okresie krwawienia miesięcznego. O ile można przewiązać się jakimś płótnem i na chwilę wyjść aby zrobić coś w gospodarstwie, to nawet dzisiaj krew menstrualna nie jest powszechnie akceptowana w miejscach publicznych.
Brak pralek powodował, iż pranie mogło być robione rzadko gdyż zajmowało bardzo dużo czasu (a ciągle były inne obowiązki!). Wracając do poprzedniego punktu, chodzenie w odzieniu pokrytym krwią menstruacyjną nigdy jeszcze nie było modne... Niestety możliwości prania były – współcześnie mówiąc – mocno ograniczone, więc najlepiej było nie wychodzić aby nie zabrudzić (zniszczyć) odzieży wierzchniej.
Chciałabym podkreślić, że emancypacja kobiet nie byłaby możliwa bez lodówek, podpasek i pralek, a więc również bez kanalizacji, bieżącej wody i elektryczności. Współcześnie w dalszym ciągu doskonale to widać w krajach Trzeciego Świata, w których kobiety właśnie są wypisz wymaluj w Średniowieczu.
O możliwościach kształcenia. Średniowiecze dopiero zapoczątkowało okres powszechnego kształcenia – to wtedy powstały uniwersytety. Nawet bycie bogatą nie umożliwiało zdobycia wykształcenia, bo jeszcze nie było nauczycieli, których usługi można by kupić... Dodatkowo wtedy jeszcze nie było podpasek... Nawet później gdy edukacja zaczęła się już upowszechniać, do szkół przez kilkaset lat chodzili tylko chłopcy, a dziewczęta uczyły się – nie tylko pisać i czytać – w bogatych domach szlacheckich i mieszczańskich. Wracając do chłopów, to gdy dwa miesiące po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wprowadzono obowiązkową powszechną szkołę podstawową zrobiono wyjątek od obowiązku dla dzieci mieszkających ponad trzy (3) kilometry od szkoły. Spośród tych dzieci, które mieszkały dalej do szkoły głównie chodzili chłopcy, bo dziewczynki musiały się uczyć wykonywania prac domowych (patrz niepełna lista powyżej), a edukacja szkolna w tym wydawałoby się nie pomagała. ( To dopiero obecnie jest oczywiste, że umiejąc czytać można skorzystać z poradnika/podręcznika, a umiejąc pisać można komuś na forum zadać pytanie gdy się czegoś zapomniało lub jeszcze nie wie... ) A rok 1919 to już był XX wiek... Tak więc patrząc na Średniowiecze trzeba bardzo uważać, aby nie porównywać ówczesnego kształcenia do współcześnie rozumianej nauki szkolnej.
Jeszcze o możliwościach wyboru drogi życiowej. Średniowiecze było okresem gdy niezależnie od płci urodzenie dyktowało możliwości wyboru drogi życiowej. Przy tym nie wiem czy autorce lub autorowi zadania chodziło o wybór drogi życiowej w sensie pomywaczka, praczka, szynkarka (tzn. w znaczeniu dziewka usługująca w szynku, a nie jako żona szynkarza), tkaczka itp. Uznałam, że nie. Zawody dla kobiet pojawiły się kilkaset lat po średniowieczu.
Całkowicie pominęłam służbę i dworską, i tę u mieszczan, i tę u rycerstwa/szlachty. Napisałam też chłopi, mimo że chłopi przypuszczalnie stanowili mniej niż połowę ludności wiejskiej... Napiszę tylko, że o służbie na wsi może i lepiej nie wiedzieć, bo to materiał 18+.
Na zakończenie chciałabym podkreślić, że Średniowiecze w Polsce to bardzo długi okres. Od powiedzmy roku 966 (Chrztu Polski) do 1453 (upadek Konstantynopola) / 1492 (odkrycie Ameryki) upłynęło około 500 lat i w tym okresie zaszło wiele zmian.