Odpowiedź:
Moim zdaniem kara strzelca była bardzo surowa, niesprawiedliwa. Choć złamał przysięgę wierności, można go usprawiedliwić. Został wydany na pastwę nadprzyrodzonych mocy, nie umiał się im przeciwstawić. Człowiek nie ma możliwości i siły oprzeć się nadnaturalnym mocom.