Odpowiedź :
tylko przekształć ;)
Pewnego dnia wynalazca Trurl stworzył maszynę, która wykonywała wszystkie czynności rozpoczynające się od litery „n”. Jej twórca poprosił by stworzyła „natrium”, jednak robot stwierdził, że nie wie co to jest i odmówił posłuszeństwa. Okazało się, że słowo to oznacza po łacinie „sód”. Robot odrzekł, że nie może stworzyć czegoś na literę „n”, ale w innym języku. Naukowiec pogodził się z tym faktem i poprosił o stworzenie nieba. W międzyczasie Trurl zaprosił innego konstruktora – Klapaucjusza, by podziwiał jego wynalazek. Kolega zażyczył sobie, by maszyna stworzyła naukę. Przed jego domem pojawiła się wówczas grupa naukowców robiących notatki i przeprowadzających doświadczenia. Taki wymiar nauki nie zadowalał jednak Klapaucjusza, więc zwrócił się do maszyny by zaprojektowała „nice”, czyli zupełną odwrotność wszystkiego. Wokół pojawiały się zatem antyelektrony, antyneutriny i antyneutrony. W ten sposób powstała również antymateria. Klapaucjusz poprosił także robota by uczynił „nic”, co Trurl uznał za głupotę. W konsekwencji jednak ze świata zaczęły po kolei znikać różne rzeczy. Przerażony naukowiec usiłował wstrzymać działanie maszyny, jednak bezskutecznie.