Ja myslę,że ogólnie jestem dobrym człowiekiem, chociaż moje chęci czasem są większe niż działania. Mogę z pewnością powiedziec,że mam dobre serce ale nie zawsze widoczne jest to w konkretnych czynach odnośnie pomocy takiej jak pomoc biednym, osobom w domu dziecka itp.Dlatego przede wszytkim ,że powiedzmy nie mam odpowiednich środków,żeby takich ludzi wspierac. Natomist w codziennym życiu nie lubię byc wredna, staram się podchodzic do ludzi z usmiechem,ale jeżeli ewidentnie widzę,że sami wobec mnie są wredni nie będę przecież na siłę próbwała z kimś utrzymywac dobrych kontaktów. jeżeli chodzi o bycie złym, chociaż tak bym tego nie nazwała to w częsci przez tp że cokolwiek w życiu się nie zdarza ludziom jestem przekonana,że ja bym coś zrobiła lepiej, że ja na to czy tamto zasługuje bardziej niż dana osoba. Mam w sumie tak nieustannie.