Dawno temu, żyła mała królewna o mocy zmiany pogody. Zawsze była wesoła, więc w zasadzie cały czas świeciło słońce.
Pewnego dnia, dziewczynka dowiedziała się o śmierci swojego ukochanego pieska, Reksa. Poczuła dziwne ukłucie w sercu i zaczęła płakać. Nigdy wcześniej nie płakała, więc było to dla niej dziwne uczucie. Łzy leciały jej z policzek, gdy z nieba zaczęły opadać małe śnieżynki. Królewna była zdziwiona, lecz nie przestawała płakać, a małe śnieżki padały coraz gęściej.
Tak powstał śnieg. Podobno królewna dalej żyje, a śnieg pada zawsze, gdy ona płacze.
nie wiem czy jest okej ale pisałam na szybko