Napisz opowiadanie o dalszej przygodzie Bracia Lwie Serce w Nagilimy z dialogiem 150 słów



Odpowiedź :

Odpowiedź:

Po skoku w przepaść, Sucharek poczuł dziwne ukłucie w sercu. Jednak niezbyt długo czuł to ukłucie, bowiem po chwili przed jego oczami ujawnił się znów zdrowy, nie poparzony jadem katli Jonatan. Chłopiec rzucił się na niego z taką szybkością, że obaj się przewrócili. Gdy obaj otrząsneli się, rozejrzeli się po otoczeniu. Byli w jakiejś starej rurze, dość dużej i długiej.

- Czy to jest Nangilima? -spytał się osłupiony Sucharek

- Nie, nie, to napewno jakaś pomyłka... nie możemy tu utknąć! Przecież...

Rozmowę przerwał niespodziewany trzask dochodzący z głębi tunelu. Po chwili nastała głucha cisza

- Chodźmy lepiej stąd... Nie wiadomo co może się nam przydarzyć w tym miejscu - rozkazał Jonatan

Obaj pobiegli w stronę odgłosu. Nagle rozległ się jeden, drugi, trzeci trzask, a po chwili było już jasne, że Jonatan srogo pomylił się w wyborze kierunku ucieczki. Przed nimi stała mini- katla. Jonatan powoli cofał się, łapiąc za sobą jeszcze mocniej osłupiałego Sucharka. Karol był cały mokry od potu. Nie mógł złapać oddechu, gdy nagle Katla odwróciła się do tyłu i jaszczurkowym krokiem odbiegła od braci. Jonatan westchnął z ulgą. Postanowili pobiec w przeciwną stronę. Po pięciu minutach zauważyli światło. Przyśpieszając wyskoczyli z tunelu. Przed nimi ukazała się piękna wioska. Mieszkańcy cudownej wioski byli piękni, wręcz uroczy. Każdy chodził w pięknych renesansowym ubraniu. Gdy zauważyli rodzeństwo prędko podbiegli ku nim i zaczęli wykrzykiwać z radością ich imiona, w taki sposób, jakby na nich długo czekali. Nagle ku nim podjechała przepiękna pstrokata karoca. Jonatan i Karol wsiedli do niej ostrożnie, a ta pojechała w stronę wielkiego zamku...

Okazało się,że Nangilima nie ma króla, a Jonatan jest jedynym dziedzicem zamku. Jego brat, Sucharek, także zamieszkał w zamku, oraz został królem. Nangilima odtąd miała dwóch wspaniałych króli, a rok później Jonatan został ukoronowany jako najlepszy król Nangilimy wszechczasów...

Wyjaśnienie: