Zjawisko trupizmu pojawia się, gdyż poeta przedstawia obraz rozkładających się zwłok:
"Smród zgnilizny tak mocno uderzał do głowy
Żeś niemal nie padła na trawy.(...)
Brzęczała na tym zgniłym brzuchu much orkiestra
I z wnętrza larw czarne zastępy
Wypełzały ściekając z wolna jak ciecz gęsta
Na te rojące się strzępy (...)"