Dziewczyna uważa, że w tym trudnym dla Gusa momencie powinna go wspierać. Nie uważa tego jedynie za obowiązek, ale też za przywilej, ponieważ bardzo polubiła chłopca.
Chce wraz z nim towarzyszyć mu w walce z chorobą i cieszy się, że mogą przechodzić przez to razem.
Rollercoasterem jest tutaj walka z chorobą, jaką jest rak. Nie ważne jak ciężko się z nim walczy i nawet odnajduje w nim ciągnącą nas "ku górze" radość, w końcu nadejdzie moment, kiedy nasz wagonik dotrze już na górę i wtedy nastąpi nagły i nieuchronny upadek.