Mój pierwszy dzień w Narnii:
Odsuwając wieszaki w ogromnej szafie, zbliżałem się do Narnii. Będąc coraz bliżej było mi coraz bardziej zimno. Wziąłem z szafy gruby wełniany płaszcz i szybko go ubrałem. Znalazł się również ciepły szal. Zrobiłem kilka kroków w przód i tak znalazłem się w Narnii. Wszystko było okryte białym puchowym śniegiem. Rozglądawszy się zobaczyłem Łucję. Zaczęliśmy rozmawiać i od tego zaczęła się moja przygoda w zimowej krainie.