Odpowiedź :
Odpowiedź:
Bazyliszek,
W głębokich piwnicach zamieszkiwał groźny bazyliszek. Wieść o jego morderczych mocach krążyła po świecie i serca wszystkich śmiałków drżały na myśl o spotkaniu z tą bestią. Nikt, a to zupełnie nie ośmielał się zapuszczać w rejony, gdzie mógł go spotkać.
W mieście mieszkała pewna mała dziewczynka imieniem Zuzia. Słyszała ona opowieści o potwornym bazyliszku, ale nic sobie z nich nie robiła. Postanowiła poszukać stwora. Wybrała się więc na wyprawę w głąb piwnic. Szła długo, Az usłyszała straszne zawodzenie.
- Ach, moja noga, jak ona mnie boli!
Odważnie zakrzyknęła:
- Jak mogę ci pomóc?
- Nie wiem, ale boli mnie noga, oj boli! – usłyszała w odpowiedzi.
- Pomogę ci, jeśli mnie nie skrzywdzisz!
- Ale jak mogę cię oszczędzić, jeśli mój wzrok jest zabójczy?
Zuzia pomyślał chwilkę, a następnie zdjęła z głowy okulary przeciwsłoneczne i rzuciła w kierunku głosu.
- Załóż – krzyknęła.
Gdy bazyliszek założył okulary i jego wzrok już nie zabijał, mała opatrzyła mu nogę, w której tkwiła strzała, zapewne wystrzelona przez śmiałka, który myślał, że nią zgładzi gada.
Gdy bazyliszek poczuł ulgę, uśmiechnął się do Zuzi.
- Dziękuję ci – powiedział – cierpiałem tak długo i nikt nie chciał mi pomóc, tylko każdy nastawał na moje życie.
Tak to Zuzia zaprzyjaźniła się z bazyliszkiem, który zakładał zawsze okulary, gdy przychodziła go odwiedzić.
Wyjaśnienie: