Odpowiedź :
Odpowiedź:
Wyjaśnienie:
W borze coś zaszeleściło, umilkło. To stado dzikich kóz wyjrzało z gąszczu na polankę, popatrzyło czarnymi oczami, pierzchnęło. Z drugiej strony słychać było łamiące się gałęzie. Łoś rogaty wyjrzał, podniósł głowę, powietrze pociągnął chrapami, potarł rogami po grzbiecie i wolno poszedł w las. Znowu było słychać ciężkie stąpanie. Spod gęstych łuz zaświeciło dwoje oczu. To wilk rozglądał się po okolicy.
W borze coś zaszelescilo,umilkło. To stado dzikich kóz wyjrzało z gąszczu na polankę,popatrzylo czarnymi oczami,pierzchnelo . Z drugiej strony słychać było łamiące się gałęzie. Łoś rogaty wyjrzał,podniósł głowę,powietrze pociągnął chrapami,potarł rogami po grzbiecie i wolno poszedł w las. Znowu słychać było ciężkie stąpanie. Spód gęstych łez zaświeciło dwoje oczu. To wilk rozglądał się po ulicy.