Odpowiedź :
Odpowiedź:
prasówki.org i sobie wypisz najważniejsze informacje
zainteresuj się tematem bo to ty będziesz budował ten kraj z kilka lat
Odpowiedź:
Konflikt między kontrolerami lotów a PŻL zaczął się z chwilą propozycji obcięcia wynagrodzeń o połowę. Argumentacja pracodawcy jest taka, że po covid-19 jest dużo mniej lotów i pasażerów co w konsekwencji zmniejszyło drastycznie przychody firmy i nie stać ich płacić po kilkadziesiąt tysięcy wynagrodzenia (do 100 tys. m-c).
Kontrolerzy z kolei stoją na stanowisku, że niedopuszczalne jest obniżanie zaróbków w chwili kiedy jest taki wzrost cen. Poza tym ustalali wynagrodzenie takie jakie ustalali i pracodawca teraz próbuje zmienić warunki jakie obowiązywały przy zatrudnieniu.
PŻL jest na przegranej pozycji, bo bez kontrolerów zostanie zamknięta przestrzeń powietrzna albo przejma kontrolę inne państwa, co spowoduje jeszcze większe ograniczenie lotów. Ta grupa zawodowa nie musi się obawiać o zatrudnienie i dlatego z łatwością poskładali masowe wymówienia z pracy. Wiedzą, że ich kwalifikacje (również językowe) umożliwiają im podjęcie tej samej pracy w dowolnym kraju świata i otrzymają zarobki wyższe lub przynajmniej takie jak mieli dotychczas. Zapotrzebowanie na kontrolerów lotów jest praktycznie niezaspokojone w każdym kraju z rozwiniętą żeglugą powietrzną.