Odpowiedź:
Mama Julki chętnie zgodziła się na tę propozycję , zażądała jednak gwarancji , że nie będzie zbytniego hałasu. Przeszkadzałby on wrażliwej sąsiadce z naprzeciwka , ponieważ ćwiczyła grę na skrzypcach gdyż , pracowała w filharmonii. Obiecali to bez wahania , uznając te zastrzeżenia za błahostkę , o której nie warto mówić. Bez reszty pochłonęły ich przygotowania. Każdy przyniósł jakieś przysmaki , hojnie wyposażony przez szczęśliwą rodzinkę. Był więc szampan bezalkoholowy , szynka konserwowa , smaczne ogórki , żółty ser , mnóstwo owoców i różnorodne ciasta.