Pa3rycja
Rozwiązane

na jutro w załączniku jest​



Na Jutro W Załączniku Jest class=

Odpowiedź :

Odpowiedź:

Drugiego maja 2022 roku wybrałam się z koleżanką Magdą na wycieczkę rowerową, dzięki której chciałyśmy poszerzyć swoje horyzonty i poznać więcej ciekawych okolic Oświęcimia. Na początku wszystko szło zgodnie z naszymi planami. Pojechałyśmy do Babic - tam odwiedziłyśmy naszą koleżankę Olę i udało nam się ją namówić do wspólnej drogi z nami. Dzięki informacjom i doświadczeniu Oli dotarłyśmy do pobliskiego lasku. Tam w celu odpoczynku przysiadłyśmy wszystkie trzy na jednym z wywróconych pni drzew. Przyroda w tym miejscu była niezwykle ekscytująca: ptaki śpiewały, gdzieniegdzie pojawiały się zające i sarny, a trawa oraz liście na drzewach były wyjątkowo zielone. Gdy nabrałyśmy sił postanowiłyśmy pojechać dalej.Następnym elementem naszej wyprawy była Brzezinka. Przejeżdżając obok tamtejszego boiska do piłki nożnej miałyśmy okazję zobaczyć rozgrywający się tam mecz. Chciałyśmy zwiedzić Obóz Koncentracyjny Auschwitz, lecz niestety okazało się, że zapomniałyśmy zapięcia do rowerów i nie mogłyśmy tego zrobić. Nad widnokręgiem pojawiły się niepokojące, czarne chmury, lecz pomimo tego postanowiłyśmy nie marnować tego dnia i odwiedzić jeszcze jakąś miejscowość.Na koniec pojechałyśmy do Harmęż. Tam urządziłyśmy sobie piknik nad jednym ze stawów. Przy przepysznych ciastkach, soku pomarańczowym i cichej muzyce rozmawiałyśmy o naszych sprawach sercowych. Czas mijał nieubłaganie – gdy spojrzałyśmy na zegarek był już wieczór. Przestraszone i zdające sobie sprawę z kary, która czekała na nas w domu za spóźnienie, skierowałyśmy się w drogę powrotną. Niestety los nie pozwolił nam na spokojną podróż do domu. Zaledwie po 10 minutach drogi deszcz lunął z nieba. Zatrzymałyśmy się na przystanku, aby przeczekać tą ulewę. Jednakże po chwili, gdy pogoda nie poprawiała się wsiadłyśmy na rowery i szybko pojechałyśmy dalej. Niedługo potem zza chmury ukazało się słońce. Zwolniłyśmy tempo, bo deszcz okazał się łaskawy i przestał padać, a z dala widać było niezwykle piękną tęcze.Przemoknięte do suchej nitki, zmęczone, ale pełne wrażeń dotarłyśmy do domu. Ten dzień z pewnością zapamiętamy do końca życia.