Odpowiedź :
Pewnego dnia siedziałem na klifie oglądając piękno zamku na wschodzie słońca gdy zauważyłem piękną dziewczynę obok mnie rysującą owy zamek, miała włosy zaplecione w warkocz koloru blond. Wyglądała olśniewająco i nie jednemu mężczyźnie zapewne się spodobała, podszedłem do niej i podziwiałem jej malunek ponieważ wyglądał dokładnie jak zamek liście spadały z drzew wszędzie była masa kolorów które były zgodne z otoczeniem. Zapytała mnie co tu robię a ja jej odpowiedziałem że często tutaj przychodzę popatrzeć na widoki ona odpowiedziała że jej też się podobają lecz, często szuka takich miejsc by je namalować na płótnie, pokazała mi jej inne obrazy byłem w szoku jak mogą być piękne miejsca oraz takie kolorowe i pełne przyrody. Gdy z nią rozmawiałem skończyła swój obraz lecz chmury nie wyglądały tak samo na jej obrazie była ogromna burza gdy w rzeczywistości była piękna letnia pogoda, zapytałem czemu namalowała obraz w ten sposób, a ona odpowiedziała mi malując kolejny piorun gdy nagle jej obraz stał się prawdziwy stał się ogromny huragan pioruny uderzały w zamek aż ten nie ustał w ogniu. Spojrzałem na dziewczynę a na jej obrazie był widoczny człowiek w na wzgórzu w którego uderzył piorun. Spojrzałem w górę i uderzył mnie piorun, wtedy się obudziłem.