Odpowiedź :
Odpowiedź:
W mojej rodzinie od zawsze panował ład i porządek. Wszystko było zawsze świeżo uprane, wyprasowane, złożone i schowane na miejsce..Do czasu. Zawsze, gdy pojawia się nowy członek rodziny, wszyscy są podekscytowani, oburzeni, szczęśliwi,zniesmaczeni itd. itd. Świat wokoło się zmienia, wszędzie panuje chaos, zapach domu ulega zmianie, gotuje się jeden posiłek więcej. Tak też się stało,gdy pojawił się Leon. Świat mojej rodziny zmienił się o 180 stopni i jak to zawsze z maluchem jest,liczba kłopotów i rzeczy zaginionych zaczęła rosnąć. Można pomyśleć "a co taki maluch może ukraść?". Nie byłoby takiej tragedii, gdyby był to niemowlak.
Leon to szczenię, wyjątkowo rozrabiające szczenię. Wszystko dookoła jest fascynujące razy dziesięć w jego małych oczach. Pewnego dnia zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach sztuczna szczęka dziadka. Twierdził,że jak co wieczór, odłożył ją na komodę w łazience. Cały dzień, każdy domownik domu zaangażowany był w wielkie poszukiwania. Zaglądaliśmy pod kanapę, za szafki i pod dywan,ale nigdzie nie mogliśmy jej dojrzeć. Zauważyłam,że Leon jest dziwnie spokojny, cały dzień udaje,że śpi, nie interesują go poszukiwania. Postanowiłam całą rodzinę wyprosić z domu, aby wyszli poza ogrodzenie i poszli na spacer, na co z niechęcią przystali. Sama schowałam się na strychu i wyglądałam przez okno, czekając na małego złodzieja. Nie pomyliłam się. Leon zerwał się na równe nogi, rozejrzał czy nikt go nie obserwuje i podążył za tropem. Zobaczyłam z góry, jak wślizguje się do piaskownicy stojącej w ogrodzie. Pies zaczął kopać swoimi jeszcze niezdarnymi łapkami,aż wykopał spory rów,do którego się schwał. Zbiegłam na dół i zobaczyłam,co trzyma w pysku nasz mały łobuz. Nie przeliczyłam się,bowiem szczenię zagryzało właśnie szczękę dziadka.
Od teraz już wiemy,że ważne rzeczy należy trzymać na półkach znajdujących się wyżej,a o zagubione rzeczy należy pytać Leona Złodzieja.
Wyjaśnienie: