Odpowiedź :
Bolesław Leśmian
Wiosna (Łąka)
Młode jeszcze gałęzie tężą się pokrótceW zielonej, pniom dla znaku przydanej obwódce.Kwiaty, kształt swój półsennie zgadując zawczasu,Nikłym pąkiem wkraczają w nieznaną głąb lasu.W dali — postrach na wróble przesadnie rękatyZ zeszłorocznym rozpędem chyli się we światy,Jakby chciał paść w ramiona pobliskiej cierpiałki,Co naprzeciw cień w skrócie rzuca w piasek miałkiW obłoku — obłok drugi napuszyście płonie.Wróbel łeb zaprzepaszcza w swych skrzydeł osłonie,Jakgdyby nasłuchiwał, co mu dzwoni w sercu?Świat, zda się, dziś nam nastał, a na pola szczercu,Gdzie zieleń swym wyrojem omgliła rozłogi,Bocian, pod prostym kątem załamując nogiI dziób dzierżąc wzdłuż piersi dogodnie, jak cybuch,Kroczy donikąd, w słońca zapatrzony wybuch,Co skrzy się, że go okiem zgarnąć niepodobna,We wszystkich rosach naraz i w każdej zosobna.