Odpowiedź:
a) Rozpoczął się pierwszy dzień wakacji. Obaj byliśmy uczesani i umyci. Psem usiedliśmy przy kuchennym stole. Ja -Mikołaj- powoli jadłem kanapkę a mój brat -Marek- pochłaniał ją niemal bez gryzienia. Co jakiś czas bujałem się na krześle a Marek wyglądał jakby się gdzieś śpieszył. Po chwili szybko i energicznie wstał od stołu. Poprosiłem brata by zabrał mnie ze sobą ale się nie zgodził. Potem gdy już Marek miał wychodzić coś tak groźnie huknęło w kuchni że Marek się strasznie przeraził i szybko pobiegł do mnie. Zobaczył tam jak leżę na podłodze, że krzesło jest przewrócone i rozlane mleko. Mój brat -gdy zauważył że krew mi leci z ust- szybko pobiegł ze mną do łazienki i przemył mi usta. Potem wrócił do kuchni i mocno mnie przytulił.
b) Tego dnia byłem przerażony ale jakoś się opanowałem i wiedziałem co zrobić. Był to straszny dzień ale na początku wszystko szło dobrze. Potem musiałem wyjść z domu mój braciszek -Mikołaj- chciał iść ze mną ale ja mu nie pozwoliłem. gdy już miałem wychodzić z domu usłyszałem głośny huk który dobiegał z kuchni. Pobiegłem tam szybko i zobaczyłem Mikołaja któremu leciała krew z górnej wargi. szybo z nim pobiegłem do łazienki i przemyłem mu usta. Potem go mocno przytuliłem i wszystko było dobrze.
Wyjaśnienie:
Mam nadzieję że pomogłam :) <3 :)
