Wstawał bardzo wcześnie, jadł
śniadanie, a po śniadaniu czytał książki. Potem zchodził na dół i chodził kilka razy w okół latarni, na koniec siadał na brzegu i głeboko zapatrywał się w morze. Był bardzo stęskniony za domem i zmęczony ciągłą powtarzalną rutyną dnia