Podmiot liryczny żali się na niezrozumienie swojej poezji, na „głuchych słuchaczy“. Pragnie budzić poprzez poezję trzeźwość umysłów rodaków i ich sumienie. Chce, aby jego twórczość motywowała do walki i czynów. Teraz może jedynie wspominać bohaterskie czyny swoich przodków, nie może zamienić liry na harfę Homera, dzięki której mógłby opiewać czyny współcześnie mu żyjących z powodu sytuacji w jakiej znalazła się ojczyzna, a także z powodu zachowania rodaków.