Odpowiedź :
Czy młodzież może się utożsamiać z bohaterami szkolnych lektur.
Szkolnym lekturom, często zarzuca się niedostosowanie do dzisiejszych standardów i brak znaczenia oraz możliwości utożsamienia się z poszczególnymi postaciami dla czytających je uczniów. Twierdzenia taki jakkolwiek nie całkowicie bezpodstawne są moim zdaniem zbyt ogólne i ignorują możliwość bardzo uniwersalnego i osobistego odczytu tekstów kultury.
Moim zdaniem w kanonie lektur znajdują się utwory poruszające, jakkolwiek z nie współczesnej perspektywy, zagadnienia uniwersalne i toposy pojawiające się niezależnie od czasu i przestrzeni.
Weźmy na przykład postać Ignacego Rzeckiego z Lalki i jego rozważania na temat ludzkiej kondycji i decyzyjności człowieka. Motyw theatrum mundi, poczucie bezwolności i bezsilności wobec wyroków losu nie jest czymś czego mógł doświadczać tylko podstarzały subiekt dziewiętnastowiecznej Warszawie.
Bardziej zbliżonych do wieku szkolnego czytelnika bohaterów można znaleźć w Chłopcach z Placu Broni. Bohaterowie ci, mimo że żyją w kompletnie innych warunkach doświadczają uczuć, których może doświadczać również współczesna młodzież. Na przykład próba udowodnienia swojej wartości grupie jaką podejmował Nemeczek, albo zagadnienia lojalności wobec "swoich" jakie często przebijają się w tej książce.
Konkludując, moim zdaniem wiele lektur szkolnych oferuje możliwość odczytania ich we współczesnych, czy raczej ponadczasowych kontekstach, a emocje jakie przeżywają bohaterowie mogą być tymi samymi, z którymi mierzy się i współczesna młodzież.