Okoliczności, w jakich doszło do zmiany władzy w Polsce i na Węgrzech w 1989 roku były bardzo podobne. W całym bloku wschodnim trwał proces upadku władzy komunistycznej i akurat w naszych państwach potoczył się on podobnie. W Polsce dogadano się z władzą komunistyczną podczas obrad Okrągłego Stołu. Natomiast na Węgrzech obradowano przy tak zwanym Trójkątnym Stole. W Polsce ostatni sekretarz KC PZPR został przez parlament wybrany pierwszym prezydentem, natomiast na Węgrzech, Janos Kadar "z powodu złego stanu zdrowia" zrezygnował z tego stanowiska, i zastąpił go inny dygnitarz, który nie kandydował. Węgierska opozycja chciała doprowadzić do tego, że pierwszego prezydenta od razu wybierze się w wyborach powszechnych, a nie przez parlament, jak chciała strona komunistyczna. Jednak ostatecznie to właśnie parlament wybrał prezydenta Węgrzech, i tak zostało do dziś.
Ciekawe, że historia upadku władzy komunistycznej w naszych krajach potoczyła się w sumie dość podobnie. W Polsce i na Węgrzech nie rozliczono władzy komunistycznej - wkrótce w obu krajach to właśnie postkomuniści wygrają wybory. Natomiast opozycja i w jednym kraju, i w drugim szczerze dążyła do zmiany sytuacji politycznej, i na szczęście w obu krajach to się udało.