Odpowiedź :
Niemcy aranżowali więźniów do prac związanych z eksterminacją Żydów, ponieważ było to praktyczne. Wiedzieli doskonale, że mordowanie tysięcy ludzi bardzo źle wpływa na psychikę żołnierzy, którzy mogliby zastanawiać się, na przykład nad kwestiami moralnymi takich czynów. Dlatego właśnie lepiej było zaangażować więźniów, którzy mordowali Żydów lub też wykopywali wielkie doły, a następnie wrzucali tam tysiące zwłok, co też przyznać trzeba - było pracą niezwykle ciężką. Gorliwość, z jaką działali członkowie Sonderkommando, mogła wynikać z tego, że dzięki tej pracy mieli - małe, ale jednak - szanse na przeżycie. Mieszkali w lepszych warunkach, a także mieli lepsze racje żywnościowe, co pozwalało im przetrwać w warunkach obozowych. Mało tego, jako członkowie Sonderkommando nie byli narażenie w pierwszej linii na śmierć - dopóki byli silni, zdrowi i przydatni, to reżim nazistowski z nich korzystał.
Sonderkommando to tak zwane grupy specjalne, które dzieliły się jeszcze na podgrupy. Jedna grupa kierowała więźniów do komór gazowych, mówiła im, że mają się rozebrać i upewniała, że idą tylko pod prysznice. Druga grupa natomiast obsługiwała komory gazowe i potem zajmowała się wyciąganiem ciał i ich zakopywaniem.