W te wakacje udało mi sie przeczytać jedna książkę pod tytułem „Oskar i pani róża”. Opowiada o rozwijającej się przyjaźni oraz wiary. Chłopiec chory na raka żyje w szpitalu w którym nie za często odwiedzają go rodzice którzy boja się widoku syna. Na szczęście do Oskara przychodzi kobieta o imieniu Róża. Jest starsza dość stanowczą kobietą z ciekawą historią życia. Róża jest wsparciem dla chłopaka który dowiaduje sie że jego zycie za nie dlugo dobiegnie końca. Oskar poznał swoją „miłość” śliczną dziewczynkę o przezwisku niebieska. Przez pomysł pani Róży każdy dzień chłopaka postarzał go o 10 lat, Oskar zaakceptował swój stan i chciał swoje ostatnie dni wykorzystać w pełni.
Książka nauczyła mnie refleksji i życia, życia tak aby niczego nie żałować, cieszyć sie każdym dniem tak jakby to by miał być mój ostatni. Oczywiście ta piękna historia nauczyła mnie bardzo ważnej rzeczy mianowicie ważniejsze jest towarzystwo drugiej osoby niż piękne prezenty i czułe słówka. Najważniejszy jest kontakt z drugą osobą oraz zrozumienie jej.
Mam nadzieje ze pomogłam <3
