Tren X jest uznawany za przejaw kryzysu wiary Jana Kochanowskiego m.in. ze względu na zawarte w tym utworze słowa: Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest.
W dziesiątym trenie podmiot liryczny wzywa swoją zmarłą córkę, pytając, czy jest w niebie, czy w czyśćcu. W momencie głębokiego kryzysu zastanawia się, czy w ogóle gdzieś jest, to znaczy, czy jest życie pośmiertne, w które zawsze wierzył i nie wątpił.
Treny Jana Kochanowskiego to cykl utworów żałobnych poświęconych zmarłej córeczce poety, Urszulce (Orszulce). W kolejnych częściach przedstawiona została żałość, beznadziejność sytuacji ojca pozbawionego ukochanej córki, ale też nadziei, mądrości, wiary.
Tren X stanowi swoiste podsumowanie rozważań wcześniejszych i szczytowy punkt kryzysu światopoglądowego podmiotu lirycznego, który zaczyna podważać sam fundament swojego życia, czyli wiarę. Nie jest to kryzys trwały, ale zasiewa wątpliwość, które już w tym tonie pozostanie.