Cześć! Wiem że może nie powinnam tutaj pisać ale dzisiaj w szkole jedna nauczycielka zabrała mi moją prywatną książkę.
Prywatną w tym sensie że taką zwykłą do czytania ( nie byłą to książka z biblioteki tylko zakupiona w empiku ).
Otworzyłam ją na moment i ona to zobaczyła po czym podeszła i kazała mi ją oddać. Z tego powodu że nie chciałam się kłócić to jej ją oddałam. Po lekcji podeszłam i się zapytałam czy mogę ją odzyskać, to usłyszałam odpowiedź : ,, w środę jest zebranie to twoja mama ją odbierze,,. Nie wiem teraz co mam zrobić bo jej nie odzyskałam a chciałabym bo uwielbiam tą książkę. I główne pytanie. Czy ona ma prawo mi ją skonfiskować ponieważ chcę jutro iść i się kłócić z nią o to.
Proszę o pomoc.