Jeden wiatr w polu wiał drugi wiatr w sadzie grał cichuteńko leciuteńko liście pieścił i szeleścił mdlał Jeden wiatr pędzi wiatr fikną kozła plackiem spadł skoczył zawiał za szybował Świdrem w górę zakołował i Przewrócił się i wpadł na szumiący senny sad gdzie cichutko i leciutko liście pieścił i szeleścił drugi wiatr strunął śniegiem z wiśni kwiat parskną śmiechem cały sad wziął wiatr brata za karmata teraz z nim po polu lata gonią obaj chmury ptaki mkną wlatują się w wiatraki głupkowate mylą śmigi w prawo w lewo świst podrygi dmą płucami ile sił łobuzują pal je licho a w sadzie cicho cicho
polecenie:z tekstu 2rzeczowniki i odmień przez przypadki ​