Rozwiązane

Gdzieś na Podhalu żyło kilkoro braci. Każdy z nich miał swoje stado owiec. Im starszy był brat tym więcej miał owiec. Najstarszy z braci miał o jedną owcę więcej od drugiego z braci. Ten zaś miał o jedną owcę więcej od trzeciego z braci itd.

Pewnego dnia wszyscy bracia spotkali się wieczorem.

- Wiecie co - rzekł na przywitanie najmłodszy z braci - wszyscy razem mamy już ponad 2000 owiec, a dokładniej mówiąc mamy ich aż 2004

Niestety dokładnie połowa mojego stada jest chora - odpowiedział najstarszy z braci - rozumiecie? Dokładnie połowa. To katastrofa.

Ile owiec w stadzie ma najstarszy z braci?