Rozwiązane

Sąd Juliusza Słowackiego na temat przyczyn powstania listopadowego na
przykładzie Grobu Agamemnona oraz wybranych części
Kordiana
pliska pomuszcie:(:(:( do środy:(:(:(:( w sposob wypracowania...



Odpowiedź :

Juliusz Słowacki, podobnie jak Adam Mickiewicz, był poetą epoki romantyzmu. Nie pozostawał obojętnym wobec ówczesnej sytuacji politycznej w Polsce. Mogą o tym świadczyć jego utwory.
Pierwszy z nich, "Grób Agamemnona" został napisany po odbyciu licznych podróży przez Słowackiego. Poeta opisuje swoje przeżycia po wejściu do grobu i w ten sposób buduje atmosferę patetyczności. Nasuwa mu się na myśl wielkie dzieło Homera "Iliada", w której to zostało pochwalone męstwo i umiejętność prowadzenia walki przez Spartan w wąwozie Termopile. Słowacki podziwia umiejętności poetyckie Horacego, ale przede wszystkim bohaterstwo Spartan. Chciałby tworzyć dzieła, w których mógłby wychwalać męstwo Polaków, jednak nie może tego uczynić. "Struna z harfy Homera" pęka w rękach polskiego wieszcza, ponieważ cały czas przypominają mu się klęski rodaków i brak jakichkolwiek umiejętności w prowadzeniu walk narodowowyzwoleńczych. Doprowadza to Słowackiego do rozpaczy - jego rola, jako poety nie może prowadzić do szczęścia, ponieważ musi stale rozpamiętywać o nieudolności Polaków. W dalszej części utworu poeta staje w roli oskarżyciela - Słowacki dokonuje sądu nad Polakami. Nazywa ojczyznę "służebnicą cudzą" i podkreśla wykorzystywanie praw przez szlachtę. Podmiot liryczny wie, że Polacy mogą powstać i odrodzić się na nowo, jednak najpierw muszą wyzbyć się rządzącej krajem prywaty, głupoty i zdrady. Wtedy "niezawstydzona niczym, nieśmiertelna" zmartwychwstanie.
Drugi z przykładów ingerencji Słowackiego w osąd nad przyczyną upadku powstania listopadowego jest dramat "Kordian". Słowacki odpowiedzialnością za to obarcza jego przywódców. W scenie "Przygotowania" są oni stwarzani przez szatanów, czyli złe moce. I tak Chłopicki, Skrzynecki, Niemcewicz, Lelewel i Krukowiecki zostali oskarżeni o zdradę, chwiejność w postanowieniach, brak zapału do walki, a przede wszystkim o zacofanie i niechęć do rewolucyjnych zmian. Rozmowa Kordiana z Prezesem to kolejny przykład strachu jaki nosili w sobie przywódcy powstańczy. Prezes to człowiek stary, który nie potrafi sprzeciwić się woli cara i namawia młodych do odstąpienia od spisku koronacyjnego. Zdaniem Słowackiego zawinili jednak nie tylko przywódcy, ale całe społeczeństwo polskie. Przykład tego mamy w tejże samej scenie "Spisku koronacyjnego". Młodzi ludzie posiadają słomiany zapał, prze co nie potrafią spełnić swoich zamiarów - zabić cara. Polacy zgromadzeni na placu przed koronacją to ludzie, którzy nie sprzeciwiają się niczemu - żyją tak jak im wygodnie, wola się nie sprzeciwiać carskiej Rosji. W czasie swojej podroży po Europie Kordian przybywa do papieża. Tam występuje jako przedstawiciel cierpiącej ojczyzny i przynosi w darze ziemię oblaną krwią polskich powstańców. Papież okazuje się jednak człowiekiem, który cieszy się z zainteresowania cara Polską. Widać więc, że Słowacki krytykuje nawet kościół i tę instytucję również oskarża o brak zainteresowania walkami narodowowyzwoleńczymi Polaków. W ostateczności poeta nazywa Polskę Winkelierdem narodów - musi się ona poświęcić, by ułatwić prowadzenie walk innym państwom.
Juliusz Słowacki w swoich utworach dokonuje wyraźnej oceny klęski powstania listopadowego. Robi to w sposób otwarty, krytykując jego przywódców, kościół, inne państwa, które nie zainteresowały się losami Polaków, ale przede wszystkim oskarża ich samych - w Polsce nadal jest asekuranctwo starszych oraz brak zainteresowania sprawami kraju.