Odpowiedź :
Wartość człowieka oceniamy zazwyczaj po pozorach. Zwracamy uwagę na ubiór, schludność. Nie patrzymy na cechy charakteru, lecz na wygląd. Ubiór sprawia, że ludzi dzieli dystans. Jeśli poznamy bliżej drugą osobę, zaczniemy się zastanawiać w czym tkwi jej prawdziwa wartość. Niejednokrotnie ktoś bogaty, ubierający się w drogie i markowe rzeczy, lecz skąpy i kłamliwy jest w towarzystwie bardziej szanowany od człowieka biednego, chodzącego w tanich, używanych rzeczach lecz dobrodusznego i pomocnego. Ludzie zaczynają przywiązywać większa wagę do wyglądu człowieka, jego charakter oraz wnętrze schodzi na drugi plan, lub czasem nawet wcale się nie liczy.
Większość zakonników, ludzi mieszkający w klasztorach, nosi bardzo skromne szaty, np. zakon franciszkanów. Jego członków obowiązuje jednolity i bardzo ubogi strój, lecz czy oznacza to, że są to ludzie bezwartościowi i powinniśmy nimi gardzić? Przeciwnie! Oni całe swe życie poświęcili Bogu i ludziom. Opuścili własne rodziny i porzucili modne ubrania na rzecz zwykłego habitu i życia w ubóstwie. Swoją osobą i silną wiarą udowadniają, że nie ważne jest to co nosimy na sobie, czy jest to zwykły habit, czy markowa koszula, lecz to co mamy w sercu i czy jesteśmy w stanie poświęcić się dla dobrych celów.
Albo taka opowieść dla dzieci o "Kopciuszku". Dziewczyna ta była zmuszana do noszenia szarych i brudnych rzeczy, lecz w głebi duszy była miła i dobra. Ludzie nie szanowali jej z racji jej stroju oraz statusu służącej. Lecz to właśnie ona okazała się księżniczką i została wybrana przez pięknego księcia. Ona, skromna i ubrana w łachmany, a nie jej siostry odziane w piękne złote suknie. Czyż nie jest to idealny przykład na to, że strój człowieka nie musi stanowić o jego charakterze i wnętrzu.
Myślę, te argumenty wystarczą by stwierdzić, że to nie szata zdobi człowieka. Można oczywiście powołać się na inne przykłady, takie jak życie samego Jezusa Chrystusa.
Powinniśmy więc wiekszą wagę przywiązywać do samej osobowości człowieka, do jego charakteru i starać sie go poznać zanim go ocenimy po jego ubiorze, bo nie liczy się to co ma on na sobie, lecz to jakim jest.
Chyba będzie 30 linijek ;)
Będziesz musiał wpisać jeszcze akapity, bo gdy zaakceptuje to nie są uwzględnione :)
Większość zakonników, ludzi mieszkający w klasztorach, nosi bardzo skromne szaty, np. zakon franciszkanów. Jego członków obowiązuje jednolity i bardzo ubogi strój, lecz czy oznacza to, że są to ludzie bezwartościowi i powinniśmy nimi gardzić? Przeciwnie! Oni całe swe życie poświęcili Bogu i ludziom. Opuścili własne rodziny i porzucili modne ubrania na rzecz zwykłego habitu i życia w ubóstwie. Swoją osobą i silną wiarą udowadniają, że nie ważne jest to co nosimy na sobie, czy jest to zwykły habit, czy markowa koszula, lecz to co mamy w sercu i czy jesteśmy w stanie poświęcić się dla dobrych celów.
Albo taka opowieść dla dzieci o "Kopciuszku". Dziewczyna ta była zmuszana do noszenia szarych i brudnych rzeczy, lecz w głebi duszy była miła i dobra. Ludzie nie szanowali jej z racji jej stroju oraz statusu służącej. Lecz to właśnie ona okazała się księżniczką i została wybrana przez pięknego księcia. Ona, skromna i ubrana w łachmany, a nie jej siostry odziane w piękne złote suknie. Czyż nie jest to idealny przykład na to, że strój człowieka nie musi stanowić o jego charakterze i wnętrzu.
Myślę, te argumenty wystarczą by stwierdzić, że to nie szata zdobi człowieka. Można oczywiście powołać się na inne przykłady, takie jak życie samego Jezusa Chrystusa.
Powinniśmy więc wiekszą wagę przywiązywać do samej osobowości człowieka, do jego charakteru i starać sie go poznać zanim go ocenimy po jego ubiorze, bo nie liczy się to co ma on na sobie, lecz to jakim jest.
Chyba będzie 30 linijek ;)
Będziesz musiał wpisać jeszcze akapity, bo gdy zaakceptuje to nie są uwzględnione :)