Odpowiedź :
W czasach gdy w Polsce głową państwa był krół Zygmunt August A Ostrowy Tuszowskie było nazywane Sławą Górą miało miejsce pewne wydarzenie.Otóż pewnego dnia w miejscu zwanym Starą Wsią zatrzymał się nieznajomy rycerz wraz ze swoja Panią wzbudzając tym wielkie zainteresowanie miejscowej gawiedzi. Jak sie później okazało owa para przybyła aż z Włoch. Nic nie byłoby w tym nadzwyczajnego gdyby nie to, że Owa niewiasta, którą na krok nie odstępował rycerz, była ciagle otoczona słonecznymi promieniami, śpiewajacymi kwiatami, i kwitnącymi roslinami mimo iż to były wrzesniowe dni.Wielu także gadało, że szanowna pani uleczała swoim dotykiem i nawoływała do czynienia dobra. Rycerz nakazał ludziom wybydować w gaju modrzewiowym kościół na chwałe swojej Pani , która z Włoch przybyła i tu chce mieć swó kościół. A nastepnie obydwoje znikli. Ludzie kościół postwaili i od tamtej pory gadają, że to kościół dla Maryii co z włoch ze swym aniołem przybyła i ich swą dobrocią nawiedziła.