Rozwiązane

Cześć jestem z 1 gimnazjum i mam napisać wypracowanie z polskiego
"Wyobraź sobie, że skradłeś się do wehikułu czasu i przeniosłeś sie do starożytnej Grecjii. Opisz życię Greków." Bardzo bym prosił żeby ktoś mi napisał to wypracowanie. Będe bardzo wdzięczny. Proszę aby to nie było z internetu. Serdeczne dzięki Pozdrawiam ;)



Odpowiedź :

Pewnego dnia byłem u mojego dziadka. jest on ''wynalazca''. chiałem sprawdzic jego Urzadzenia .podzszedłem do pierwszej z brzegu.
Okazało sie ze było to wehikul czasu. nie wiem dokładnie jak to sie stało ale przenoslem sie do Starozytnej grecji.Miałem przed soba ludzi , ktorzy handlowali roznymi ziolami i najpotrzebniejszymi rzeczami potrzebnymi w domu. byli ubrani bardzo ubogo wiiec od razu pomyslałem ze jest dzielnica gdzie zyja chłopi .
Po lewej stronie znajdowały sie pola uprawne i łaki , na ktorych pasly sie owce i bydło. zas po drugiej były zabudowania. przewaznie jakies malutkie chalupki lub mini sklepy.
Poszedłem dalej niezbyt dobra droga gdyz była ona z kamieni i dolami.Ogladałem kamienice . przygladałem sie pracy ludzi roznych stanowisk . w pewnym monecie zobaczyłem gromadke dzieci. były łdnie ubrane , co mnie bardzo zdziwiło poniewaz byłem przekonany ze jestem w małej wiosce gdzie ludzie sa biedni i nie maja pieniedzy na szkolenie swych potomkow. miały pod pacha ksiazke.okazało sie ze zaraz bd zaczynac lekcje. gdy przyszła nauczycielka wziela mnie za jednego ze swoich uczniów i zaprosila do pomieszczenia z kilkonastoma ławkami i krzesełkami. siadlem w ostatnie i zaczałem obserwowac co sie bd nastepnie działo. pani zaczeła mowic w nieznanym mi jezyku.mysle ze była to łacina ale nie jestem pewien.inni uczniowie zaczeli odpowidac na pytania , ale w klasie panowała cisza i spokój , kiedy wychowawczyni zaczeła tumaczyc temat.bardzo mnie to zdziwiło , bo u nas nikt nie zachowuje sie odpowiedznio na lekcji. kazdy rozmawia lub zajmuje sie czyms co nie jest zwiazane z omawiana trescia.
po okolo godzinie była przerwa . wszyscy wyszli na zewnatrz. nie wiedzialem co mam robic. w koncu postanowiłem ze pojde znalezc cos do zjedzenia. po kilku minutach zanlazlem sie w przytulnej restauracji. poprosilem o jakis posiłek lecz mnie nie zrozumiano.odwrocilem sie ku dzrwiom a w nic zobaczyłem dziadka. w tedy zrozumiałem ze był to tylko sen. bardzo sie ucieszyłem poniewaz uwazam ze w rzeczywistosci w takiej sytuacji mogłbym sobie nie poradzic.