Odpowiedź :
Przeczytałem już dawno, ale jakoś nie mogłem się zabrać za recenzję. Swoją drogą trudno jest recenzować książkę, która należy do klasyki...
Pan Samochodzik wraz z trzema harcerzami wyrusza tym razem na poszukiwanie skarbu Templariuszy. Najpierw udają się do Miłkokuku (nazwa miejscowości specjalnie zmieniona, swoją drogą brzmi ciekawie...). Tam poznają konkurentów do odkrycia skarbu: państwa Petersen, małżeństwo z niebieską skodą, "Mysikrólika" oraz Malinowskiego, który najbardziej wszystkim uprzykrza życie, a także dziennikarkę - Annę. Po wyjeździe z Miłkokuku (czy Miłkokuka?) Pan Tomasz udaje się do Malborka, a potem do Kolumowa, gdzie przeżywa największe przygody...
Książka wspaniała, jak zresztą wszystkie książki Nienackiego o Panie Samochodziku. Cały czas trzyma w napięciu i wciąż nie wiemy czy Pan Tomasz odnajdzie skarb, czy może nie. Może trochę nudziły mnie długie opowieści pana Tomasza o historii zakonu, ale nie ukrywam, że dowiedziałem się z nich sporo rzeczy.
Pan Samochodzik wraz z trzema harcerzami wyrusza tym razem na poszukiwanie skarbu Templariuszy. Najpierw udają się do Miłkokuku (nazwa miejscowości specjalnie zmieniona, swoją drogą brzmi ciekawie...). Tam poznają konkurentów do odkrycia skarbu: państwa Petersen, małżeństwo z niebieską skodą, "Mysikrólika" oraz Malinowskiego, który najbardziej wszystkim uprzykrza życie, a także dziennikarkę - Annę. Po wyjeździe z Miłkokuku (czy Miłkokuka?) Pan Tomasz udaje się do Malborka, a potem do Kolumowa, gdzie przeżywa największe przygody...
Książka wspaniała, jak zresztą wszystkie książki Nienackiego o Panie Samochodziku. Cały czas trzyma w napięciu i wciąż nie wiemy czy Pan Tomasz odnajdzie skarb, czy może nie. Może trochę nudziły mnie długie opowieści pana Tomasza o historii zakonu, ale nie ukrywam, że dowiedziałem się z nich sporo rzeczy.