Fileas Fogg, głowny bohater jednej z powieści Juliusza Verne'a, postanowił w ciągu 80 dni odbyć podróż dookoła świata. Wyruszył z Londynu 2 października 1872 roku o godzinie 8.45 wieczorem, udając sią na wschód - w stronę Suezu. Każdego dnia robił zapiski i przestawiał odpowiednio zegarek, mając świadomość przekraczania stref czasowych. Wracając do Londynu, zapisał w dzienniku: 80 dzień podróży - 21 grudnia, godzina 8.50 wieczór. Z zapisków wynikało, że przedsięwzięcie nie udało się. Bohater spóźnił się o pięc minut. Nasz podróżnik był jednak w błędzie. Przybył dp celu 20 grudnia, czyli całą dobę wcześniej niż sądził.
Fileas Fogg przekroczył międzynarodową linię zmiany daty, nie zmieniając jej, tak więc dlatego przybył (a tak mu się przynajmniej wydawało) dobę wcześniej.
Pozdrawiam;)
On po po prostu jechał ze wschodu na zachód (tak jak krąży ziemia). W wym wypadku źle nastawiał zegarek. ;) Gdyby jechał z zachodu na wschód to wtedy przyjechałby w 80 dniu swojej podróży. Po prostu pomylił kierunki, co wyszło mu na dobre. ;))) ;*
