Rozwiązane

Jaka jestem? kartka A4 pomocy!!!!



Odpowiedź :

Naprawdę jaka jestem niewiem!Nigdy wczesniej niezastanawialam się nad tym"jaka jestem",dlatego bo trudno odpowiedzieć mi na to pytanie.

Jestem wesoła,tego jestem pewna.Kocham się smiać,robię to kilka razy dziennie.Według mnie smiech to najlepsze lekarstwo na życie.Wiedzą o tym najlepiej moi przyjaciele,rodzina,którzy czasem maja dosć mojej wesołości.Jestem odpowiedzialna,ponieważ bardzo angażuje sie w powierzone mi zadania.Nie jestem samotna,mam rodzinę,przyjaciól ,a przede wszytskim mam siebie.Staram się byc samodzielna,nie lubie pomocy innych,dobrze sie czuje gdy samodzielnie dochodze do punktu kulminacyjnego.Jednak wiem,ze czasem człowiek potrzebuje pomocy innych ludzi.Dlatego jestem otwarta dla innych i staram sie pomoc wszystkim ,ktorzy potrzebuja mojej pomocy.Jestem sobą, nienasladuje innych.Nie załamuje sie w trudnych chwilach,poniewaz wiem ze niema sytuacji bez wyjscia .Jestem bardzo uparta i lubię,gdy wszytsko idzie wedlug mojego planu.Jestem osobą towarzyską,energiczną,szaloną,odważną,rzadko kiedy zamyka mi sie buzia.Nic w zyciu nie jest mi obojetne,wszystkie propozycje,ktore dostaje zawsze kilkakrotnie przemyslam.Uwazam ,ze spieszyc mozna sie tylko w miejsce ,gdzie wiem,ze jestem bezpieczna.Pomimo tego,ze staram sie byc samodzielna.dotykaja mnie chwile w ktorych czuje dreszcz.Wtedy wiem.ze potrzebuje bliskiej mi osoby .Zdaje sobie sprawe z tego ,ze taka wesola"ja" ,tez mam prawo byc smutna ,wtedy najchetniej odizolowalabym sie od wszytskich ,ale na szczescie mam przyjaciol ,ktorzy mi pomagaja.W moim wnetrzu kryje sie dusza małego romantyzmu,poniewaz lubie marzyć,rozmyslac i dzielic sie z innymi tym ,o czym marzę.Jestem szczesliwa!Zyję chwilą!Moje motto zyciowe to: "Zyj tylko chwila, bo nieznasz daty ,miejsca,goidzny,w ktorej ciebie zabraknie.Nie lubie sie kłocic,poniewaz sadze ze lepiej jest miec przyjaciol niz wrogow.Staram sie nikomu nieprzeszkadzac.Niezamierzam sie dla nikogo zmieniac.Wiem ze przede mna duzo chwil radosnych i smutnych ,ale zycie jest dlugiei trzeba z niego korzystac.Sama pracuje na swoj charakter,dlatego nigdy niepozwolilabym na to,zeby ktos probowal mnie zmienic jesli sama nieczuje takiej potrzeby."jEsTeM JAKA JESTEM" i albo mnie akceptuj4esz taka jaka jestem,albo nieakceptujesz mnie!Nie zmnienie swojego charakteru,postepowania w otoczeniu innych ludzi ,ktorzy prowadza inny tryb zycia niz ja.Niedostosowuje sie do innych.Niemam nałogów i niezamierzam ich miec,dlatego zeby byc taka jak inni.To niejest w moim stylu,bo jestem sobą.

Uwazam ,ze na swoj wiek jestem odpowiedzialna.Dzieki osoba mi bliskim wiem,ze niejestem obojetna dla innych osob.Ciesze sie z tego jaka jestem .pomimo tego ze mam wady ,lubie siebie.Bardzo cenie ludzi,ktorzy potrafia szczerze rozmawiac ,poniewaz dzieki ich uwaga potrafie pielegnowac swoj charakter,jesli uwazam ze sa one oczywiscie słuszne.Jednak jaka naprawde jestem ??niewiem!!Kazdy dzien coraz bardziej uswiadamia mnie ,jaka naprawde jestem , a przeciez moje zycie niedawno sie zaczelo.dlatego che zyc i poznawac siebie. Taka własnie jestem.
Jestem osobą dość otwartą, przynajmniej staram się stwarzać takie pozory, choć z drugiej strony jestem trochę lękliwą i nieśmiałą. To znaczy, chyba tak jak każdy - na początku trudno jest mi wejść w nowe otoczenie. Potrzebuję zawsze czasu na tak zwane "oswojenie się". Potrafię jednak - kiedy mi na tym zależy - dostosować się do każdej sytuacji. I jak zangażuję się w jakąś sprawę to jest to zaangażowanie "do końca". Nie lubię rezygnować "z połowy drogi", jeśli oczywiście uważam, że "gra warta jest świeczki". Jestem jednak ostrożna, jeśli czegoś "nie czuję", nie angażuję się - zachowuję dystans. Jeżeli jednak coś obiecam zawsze staram się dotrzymać słowa. Mam głęboko zakorzenione w sobie poczucie odpowiedzialności, czasem przeradza się ono w chorobliwą ambicję. Potrafię przyznać się do popełnianych błędów, własnych kompleksów i słabości. Cenię sobie bardzo szczerość - nawet "tę do bólu". Ze słabościami trudno mi walczyć i je przezwyciężać. Potrzebuje kogoś, "kogoś bliskiego", kto mobilizował by mnie do pracy. I zdradzę, że kilka takich wspaniałych osób i bardzo mi oddanych, a jednocześnie mobilizujących mnie do pracy mam. Samej ciężko mi się zmobilizować, brakuje mi samodyscypliny. Często lenistwo jest ode mnie silniejsze. Moją dużą wadą jest to, że bywam zmienną w nastrojach. W krótkim czasie potrafię wpaść z dobrego nastroju w zły i odwrotnie. Gubią mnie emocje. Ta burza emocjonalna jest dla mnie dużym obciążeniem. Emocje same w sobie nie są złe, ale często w moim sercu sprawiają chaos i burzę, co często jest dla mnie bardzo męczące. Ale niestety często nie potrafię sobie z nimi poradzić i nad nimi zapanować, choć pracuję nad tym już od dłuższego czasu.