Rozwiązane

kłamstwo w szczególnych okolicznościach można usprawiedliwić (na podstawie ''Kamizelki'' i własnych doświadczeń napisz rozprawkę.)

proszę o pomoc!



Odpowiedź :

moja własna rozprawka na ten temat ;) mam nadzieję że się przyda xD
Kłamstwo z reguły jest postrzegane jako coś złego. Od dziecka rodzice uczą nas, żeby zawsze mówić prawdę. Jednak należałoby się zastanowić czy zawsze mówienie nieprawdy jest czymś godnym potępienia? W mojej pracy postaram się udowodnić, że można kłamać w słusznej sprawie.

Po pierwsze, gdy byliśmy mali, rodzice często używali małych kłamstewek, aby przekonać nas do czegoś. Mówili: „jak nie będziesz nas słuchać to nie przyjdzie do ciebie Mikołaj” albo „jak byłam w twoim wieku nigdy się tak nie zachowywałam”. Takie kłamstwa nie tylko nie wyrządzają krzywdy, ale i pomagają. Dzięki nim można dobrze wychować dziecko i pokazać mu właściwą drogę w życiu.

Kolejnym argumentem jest postawa Jacka Soplicy z epopei Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”. Wracając do Soplicowa, nie wyjawił swojego prawdziwego nazwiska. Okłamywał rodzinę i sąsiadów, ale odkupił swoje winy. Uważam, że gdyby Soplica powrócił pod prawdziwym nazwiskiem, nie udałoby mu się uzyskać przebaczenia i powrócić w łaski ludu Sopilcowa.

Jako ostatni przytoczę argument mówiący o oszustwie w imię miłości przedstawionym w noweli Bolesława Prusa pt. „Kamizelka”. Małżonkowie okłamywali się wzajemnie. Mąż dorabiał dziurki w pasku kamizelki, a żona go skracała. Nie chcieli sprawić sobie przykrości i dlatego mówili nieprawdę. W ten sposób uciekali od przykrych faktów i cierpienia.

Podsumowując, kłamstwa zdarzają się wszystkim, młodym i starszym. Są czymś nagannym, ale wypowiedziane w dobrej wierze można przebaczyć. Czasami nawet, nie wyrządzając szkód, pomagają nam.