Opowiem całą historię od początku. Moi bracia Polinejkes i Eteokles chcieli odziedziczyć tron po ojcu. Ale żadaden nie chciał ustąpić miejsca. Wkońcu Polinejkes wyjechał i ożenił się z księżniczką innego kraju. Chciał się zemścić na Eteoklesie i postanowił rozpętać wojnę. Obaj w niej zgineli. Później władzę przejął mój wujek Kreon. Eteoklesa pochował godnie, ale Polinejkesa nie chiał pochować, ponieważ to on rozpętał tę wojne i zdradził państwo (Teby). Tak więc zakazł ich chowania komukolwiek. Kazał go pozostawić, aby ptaki i psy mogły go rozszarpać. Jednak moja siostra, Antygona, nie chiała jego tak zostawić i sprzeciwiła się rozkazowi króla. Chciała abym jej pomogła, ale odmówiłam. Przysypała Polinejkesa piachem, gdyż nie dała rady wykopać dołu. Kreon dowiedział się, że ktoś śmielił się pochować zdraje, więc kazał się dowiedzieć kto to zrobił. Wkońcu straże przyłapali Antygone. Przyznała się do odwagi. Wiedziałam, że Kreon wymyśli straszną karę dla mej siostry więc postanowiłam, że powiem, że to ja go pochowałam, gdyż to był mój brat. Jednak Antygona powiedziała, że nie muszę brać winy na siebie.Hajmon nasz kuzyn i narzeczony Antygony powiedział do swego ojca (Kreona), że się zabije jeżeli Antygonie się coś stanie.
Kreon wymierzył surową karę, a mianowicie miał zamórować Antygone żywcem. Poszedł do wróżbity Terezjasza, który powiedział mu, że zginie jego cała rodzina jeżeli nie zmieni decyzji w sprawie mej siostry. Jednak ona wcześniej popełniła samobójstwo wieszając się na chustce. Hajmon widząc ją martwą zabił się wbijając sobie miecz, a matka Hajmona, moja ciocia Eurydyka popełniła samobójstwo. Tak więc słowa Terezjasza mówiły prawde.
Nie wiem czy o to Cu chodziło.
