Sandra211
Rozwiązane


Szymborska Wisława

Wrażenia z teatru


Najważniejszy w tragedii jest dla mnie akt szósty: zmartwychwstanie z pobojowisk sceny, poprawianie peruk, szatek, wyrywanie noża z piersi, zdejmowanie pętli z szyi, ustawianie się w rzędzie pomiędzy żywymi twarzą do publiczności. Ukłony pojedyncze i zbiorowe: białą dłoń na ranie serca, dyganie samobójczyni, kiwanie ściętej głowy. Ukłony parzyste: wściekłość podaje ramię łagodności, ofiara patrzy błogo w oczy kata, buntownik bez urazy stąpa przy boku tyrana. Deptanie wieczności noskiem złotego trzewiczka. Rozpędzanie morałów rondem kapelusza. Niepoprawna gotowość rozpoczęcia od jutra na nowo. Wejście gęsiego zmarłych dużo wcześniej, bo w akcie trzecim, czwartym, oraz pomiędzy aktami. Cudowny powrót zaginionych bez wieści. Myśl, że za kulisami czekali cierpliwie, nie zdejmując kostiumu, nie zmywając szminki, wzrusza mnie bardziej niż tyrady tragedii. Ale naprawdę podniosłe jest opadanie kurtyny i to, co widać jeszcze w niskiej szparze: tu oto jedna ręka po kwiat spiesznie sięga, tam druga chwyta upuszczony miecz. Dopiero wtedy trzecia, niewidzialna, spełnia swoją powinność: ściska mnie za gardło.


Czym różni się świat opisany w wierszu od świata rzeczywistego????
w którym z nich żyje się łatwiej????
Przedstaw swojąopinie na ten temat!!!



Odpowiedź :

PaCoo7
Różnią się tym , że jeden jest rzeczywisty, taki w którym my żyjemy, a drugi bardziej fantazyjny. Według mnie lepiej można by było lepiej żyć w fantazyjnym (chociaż nie zawsze), ale też nasze realistyczne życie jest cudowne.
tym , że my zwracamy uwagę na cały spektakl , a potem już nie przywiązujemy uwagi na aktorów po spektaklu , a wtedy wszytko jest inne , na scenie byli wrogami , teraz trzymają się za ręce .

{ tak miałam na polskim }