Napisz w imieniu podmiotu lirycznego, czyli ojca z trenu XIX, list do bliskiej osoby, w którym opowiesz, że się zgadzasz z poglądami matki i jednasz z Bogiem.



Odpowiedź :

Poznań 27,10,2009
Kochana Ciociu!
Dziękuję za Twój list. Opowiem Ci, co mi się przydarzyło. Pewnej nocy, kiedy nie mogłem zasnąć, ukazała mi się matka z Orszulą, lecz nie wiem, czy to był koszmar, czy tylko zwykły sen. Córka moja nie mówiła nic, natomiast matka próbowała przekonać mnie, że Orszulka w niebie czuje się bardzo dobrze. Powiedziała, że nie mam się martwić o to, że cokolwiek mogło ominąć córkę moją w jej ziemskim życiu i uświadomiła, że nie zaznała Orszula rodzenia dzieci w bólach, a także nie musiała wychodzić za mąż i słuchać jakiś pogróżek. mówiła mi także, że umarłych nie dotykają już klęski, cierpienie i złe przygody, bo w niebie panuje spokój i jest bezpiecznie. Twierdziła, że duch jest szlachetniejszy niż ciało, a Orszula może teraz spotykać się z Bogiem i żyć w wiecznej radości i dostatku. matka przypomniała mi, że od wieków czas leczy rany oraz poradziła, bym był przygotowany na dobry i zły los i znosił jego zmienność jak przystoi człowiekowi.Sądzę, iż matka moja ma rację. Powinienem przestać już rozpaczać. Teraz jestem pewien, że Orszula ma się dobrze, wiem też, że już nigdy niczego jej nie zabraknie i będzie jej lepiej niż za życia na Ziemi. Jestem pewien, że jest szczęśliwa. Być może to właśnie po śmierci zaczyna się prawdziwe, pełne życie człowieka, a śmierć jest jego największym szczęściem, ponieważ udaje się w krainę wiecznej radości.