"Być Skazanym na samego siebie"
Pewnego pochmurnego dnia John był strasznie przygnębiony.
Chłopak miał 14 lat, nie miał żadnych przyjaciół, całe popołudnia spędza w domu, mało kiedy wychodzi na dwór, mimo, że pochodzi z dość zamożnej rodziny.
Siedział sam w ciemnym pokoju, przy zasłoniętych firankami dwóch oknach... Słuchał swojej ulubionej muzyki i myślał "Dlaczego życie jest takie dziwne"?
Długo się nad tym zastanawiał.
Pewnego dnia poszedł na miasto i spotkał kilku chłopaków ze szkoły, którzy przezywali go i gnębili na każdej szkolnej przerwie.
Ty razem także nie pozwolili mu przejść niezauważonemu...
Zaczęli go popychać, bić, zabrali mu telefon komórkowy i wszystkie pieniądze jakie miał przy sobie.
John i tak wiedział, że nikt mu nie pomoże więc nawet nie wzywał pomocy.
Takie sytuacje zdarzały się dość często, ale chłopak nikomu o tym nie mówił, nawet rodzicom, bo wiedział, że i tak nie będą mieli dla niego czasu. Żyli oni w ciągłym biegu.
Matka była projektantką mody, ojciec adwokatem. Chłopak nie miał także rodzeństwa więc wszystko co go "gryzło" zatrzymywał tylko dla siebie.
Ta sytuacja go przewyższała...nie dawał sobie z tym wszystkim rady...
Był skazany tylko na siebie...
itd..
