Dziś w szkole była prawdziwa Sodoma i Gomora.
Wchodząc spóźniony do klasy zobaczyłem wieże babel. Wszyscy się kłócili i nie potrafili porozumieć się z nauczycielem. Gdy Weszła pani dyrektor wiedziełem ze przynosi Hiobowe wieści.
-Nie dostaniemy dotacji na wycieczkę- powiedziała dyrektorka i wyszła umywając ręce od tej całej sytuacji.
Wszyscy się zdenerwowali i zaczęli szukać kozła ofiarnego. Padło na sekretarkę która podobno nie dopilnowała wniosków, lecz ta uważająca się za Alfę i Omegę zbulwersowała się oszczerstwami i urządziła nam rzeź niewiniątek.